niedziela, 8 września 2013

Rozdział 12. cz.1

Jason

O Boże . Moje oczy paliły . Co się stało wczoraj ? Próbowałem przypomnieć sobie wszystko. Była niedziela. Kurwa. Jeśli wczoraj była niedziela to znaczy że dzisiaj jest jebany poniedziałek? Jęcząc starałem podnieść się z łóżka. Poczułem jak mój telefon wibruję ... w moich majtkach. Dlaczego on się kurwa tam znajdował?  Jęcząc odblokowałem mój telefon i zobaczyłem wiadomość od Jaxine.
"Ranek , sexy. Gotowy do szkoły? :) "

Czekaj , co? Od kiedy ona nazywa mnie sexy? Nie że nie jestem , ale od kiedy? Czy ja ją pieprzyłem kiedy wczoraj brałem coś u Nicka? Nie ma mowy. Nigdy .

"O czym tu mówisz? " wysłałem jej wiadomość.
"Wczoraj , twój mały bawił się moim kolczykiem w pępku. A dzisiaj jest poniedziałek więc mamy szkołę. "

Jej kolczykiem w pępku?Co ? Ona miała przebity pępek?  Mimo wszystko to gorące ( pociągające) . Ale nie pamiętam żebym z nią gadał.
" Oh tak.. . To seksowne... as Fuck? " ( Przepraszam ale as Fuck tak się mówi nie umiem tego przetłumaczyć) - napisałem.
"Nie pamiętasz nic Jason? Wczoraj coś się wydarzyło.. .Gdzie jesteś? " Mądra dziewczyna rozgryzła wszystko.
"U kumpla. Byłem wczoraj trochę nieogarnięty " Taka była moja odpowiedź.
" Oh okej. Mniejsza z tym. Będziesz w szkole ?" spytała .

Wszystko wyglądało dziwnie. Pamiętam nasze rozmowy z wczoraj i wszystko ale nie pieprzyłem się z nią! Dzięki Boże! Układając moje "yea" jako odpowiedź próbowałem wstać z łóżka ale znowu na nie upadłem. Kurwa nie jesteś trzeźwy.Byłem wolniejszy niż inny stająca teraz rzecz. Mój chuj robił teraz lepszą robotę niż ja. ( Ile ona miała lat jak to pisała? o.o) Powoli wstałem czołgając się do łazienki. Wziąłem prysznic. Po czym wziąłem moją suszarkę. Wiem to brzmi jakbym był pedałem ale jeśli mam złe włosy mam zły humor. Gdy wyglądałem jak Bóg wyszedłem nago z łazienki bo mój biały t-shirt , bokserki i jeansy.

____________________________________________________
Wiem że to głupio brzmi że część pierwsza ale nie mam czasu tłumaczyć dalej :( Jestem teraz w liceum i to co się tam dzieje przerosło moje granice. Postaram się dodac w przyszły weekend coś. Jak u was słoneczka? ♥ Miłego tygodnia :) Ja teraz siadam to niemieckiego.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 12

NO WŁAŚNIE NIE MA ROZDZIAŁU 12 . WIĘC KOLEJNYM JAKIM PRZETŁUMACZE BĘDZIE 13 . BEDE JESZCZE BD SZUKAC , BD WDZIĘCZNA ZA POMOC PONIEWAŻ SAMO BOA NIE JEST NA JUSTINBIEBERFANFICTION BIORE JE Z JAKIEJŚ STRONY GDZIE JAKAŚ DZIEWCZYNA KOPIOWAŁO TO OPOWIADANIE

sobota, 17 sierpnia 2013

Rozdział 11

* Jason *

To będzie zabawna rozmowa , pomyślałem do siebie  kurwa Julia czuje się lepiej. Ona była taka napięta , można było wyczuć jak to z niej wypływa.
- Więc Julia weszła wczoraj do auta z małym siniakiem na szyi , I stwierdziłam ze jest to prawidłowe zachowanie dla szkoły - powiedziała jej mama.
Kim była ta kobieta?
Czekaj , czy ona powiedziała o dniu wczorajszym?
- Nie wiem czy jesteś świadoma o wczorajszym zachowaniu Juli i Jasona - Wszedłem , obróciłem Julie odgarnąłem jej włosy z szyi i pocałowałem ją przy wszystkich .
- Jason! - krzyknęła pani Tutie , uderzając rękami o biurko . Jej mama również się obróciła . Użyłem mojej ręki i zacząłem smyrać ją po plecach.
- Przestań - zachichotała Julia.  IDEALNIE.
- Julia!- jej mama oszalała. ( tak ode mnie - > :D )  , wzięła ją z transu i uderzyła mnie w głowę.
- Co się stało wczoraj? - spytała jej mama
No to zaczynamy!
- Więc nauczycielka złapała ich na ucieczce z klasy, i uprawianiu seksu w łazience. - powiedziała głośno i bezpośrednio. Ledwo powstrzymywałem się od śmiechu.
- Julio czy to prawda ? - spytała. Złapałem ją mocno za kolano dając jej do zrozumienia co ma mówić.
Nie powiedziała nic.
Złapałem mocniej.
- Tak - powiedziała Julia , bardzo cicho. Twarz jej mamy skierowała się na mnie .
- TY! - Skierowała palucha na mnie.- Co ty sobie myślisz , że możesz odbierać mojej córce dziewictwo po jednym dniu znania jej? - Powiedziała mi prosto w twarz. A ja patrzyłem się prosto w jej . Oko w oko.
- Twoja córka jest cholernie seksowna - powiedziałem. Więc Julia jest dziewicom Hm... .
- Mamo proszę uspokój się - powiedziała Julia .
- Julia on nie może tak robić - powiedziała jej mama.
-Ta może - powiedziała Julia .  Jej oczy się rozszerzyły. Moje oczy się rozszerzyły.  Czy ona to powiedziała?
- Jason chodźmy - powiedziała .Wstałem i oplotłem moją ręką jej talie. Wyszliśmy z sekretariatu. Jej głowa była na moim ramieniu.
- Jason? - spytała.
- Co? - odpowiedziałem zmieszany
- Czy mogę dostać twój numer telefonu?
- Nie wiem czy na niego zasługujesz - powiedziałem ściskając mocniej ją w pasie.
- Ugryź mnie - zaśmiała się wystawiając język. Ona definitywnie żartowała. Ale ja nie.
Jej głowa była dalej na moim ramieniu.Położyłem moją głowę na jej ramieniu położyłem moje usta na jej szyi , ssałem jej skórę a na końcu ugryzłem ją .
- Jason - syknęła.
Odsunęłam się i spojrzałem na moje dzieło. Wyglądało to jakby wąż na nią napadł.
- Po tym muszę zasługiwać na twój numer - powiedziała. Spojrzałem na jej tyłem i ujrzałem w tylnej kieszeni jej telefon. Wiec wyciągnąłem go "niezauważalnie ".
-Zboczeniec - powiedziała.
Nie miała pojęcia nawet jaki . Wbiłem swój numer i wysłałem sms-a sam do siebie. Wyświetlił mi się jej numer więc zapisałem go jako Julia.
- Dzięki -powiedziała
- Nie ma sprawy. - odpowiedziałem.
_______________________________________________________________________
Tadam. :D Będę chciała dodać jeszcze jeden rozdział tak na miłe rozpoczęcie roku szkolnego -.-. Ja pierdole kiedy zleciały te wakacje? To wszystko? Co za porażka. Mam pytanie.

Znacie jakieś opowiadania o Justinie ( najlepiej z 2010 /2011) ale takie gdzie nie jest takim skurwielem? :D Tęsknie za takimi opowiadaniami i wyszukuje jakieś linki ale nie ma tego za duzo bo onet dużo pousuwał. Będę wdzięczna. Udanych ostatnich dni wakacji. Jutro oficjalnie zostaną dwa tygodnie. Dziękuję za życzenia urodzinowe :) ♥ . @iPraiseSwag . x

wtorek, 6 sierpnia 2013

Rozdział 10

Więc to było udane i udało się uniknąć kozy. Spojrzenie na jej twarz kiedy powiedziałem " pieprzyliśmy się " było bezcenne plus fakt że Julia skamieniała , dziewczyna musi być dziewicą ponieważ gdyby to była jakaś inna dziewczyna powinna zacząć przytulać się do mnie , i udało mi się wyjść ze szkoły nawet obok dwóch nauczycieli ale oni byli młodzi , mieli około 22. lat. i tak szybko jak myśleli że byłem poza zasięgiem słuchu , mówili rzeczy jak :
"On znowu ucieka"
Oni byli pumami , majorami , byli poważni , gdyby byli bardzo blisko mnie prawdopodobnie nie udałoby mi się uciec . Potrząsłem głową i szedłem dalej .

Zapukałam w drzwi Nicka i je otworzyłem
- Jason? STARY! - Krzyknął
Chłopak jest wyższy niż latawiec.
- Siema chłopie - wyłożyłem moją pięść , chciał ją przybić ale się przewrócił. On umrze młodo , dużo z niego nie będzie. Przeszedłem obok niego, obok alkoholu przez prawie zapadający się dom.
- Stary muszę dostać się do domu daj kasę- powiedziałem wyciągając mój portfel ,wszystko się wysypało.- Krwawa kurwa -powiedziałem schylając się .
- Masz gumki luźno? - powiedział Nick
- Dzięki nim było luźno - zaśmiałem się
- Masz za dużo kurw jak na swój wiek - powiedział Nick
Obróciłem się na kanapę
- Spójrz na mnie -powiedziałem
- Tak , tak McCann - powiedział
Zaczął się błąkać po pokoju , kiedy ja naprawiałem mój portfel
- Mam dziewczynę - powiedział kładąc kopertę na mój brzuch - 11 tysięcy stary , dobra robota - powiedział. Jeszcze nigdy nie zarobiłem tyle w moim życiu.Mogłem się udać do centrum i kupić portfel. Schowałem kopertę do kieszeni ponieważ wiedziałem że gdyby znalazła się w portfelu mogłaby wypaść.
- Dobra Stary ja ide - powiedziałem
- Czekaj , napijmy się jeszcze - odpowiedział
- Nie , mam się dobrze
- Dobra ale bez seksu dla ciebie - zaśmiał się
-Nie był bym taki pewien - zamknąłem drzwi za sobą i wskoczyłem na deskę


Byłem w domu , otworzyłem drzwi - Jason tutaj! - 8 ludzi krzyknęło , młodsi chłopcy spojrzeli na mnie ,młodsze dziewczyny lubiły mnie , była tutaj taka jedna 14 latka która była starsza od innych , obserwowała mnie zawsze kiedy miała szansę. Wbiegłem po schodach na górę i zamknąłem drzwi . Wyciągnąłem pieniądze z kieszeni. Nadal nie wierzyłem , tu było 11 tysięcy dolarów. Schowałem je do jednej z kieszeni moich jeansów. " Dzieci , Jason poszedł do łóżka! Wszyscy spać! " Powiedziała opiekunka której imienia nie pamiętam , co pokazuje jak wiele tu przebywam. Zdjąłem moje jeansy i bluzkę , wezmę prysznic rano , wskoczyłem do łóżka przytuliłem głowę do poduszki i udałem się spać.

_________________________________________________________________
Jutro mam urodziny więc myślę że to taki najlepszy prezent ode mnie dla was. Wczoraj wróciłam z ostatniego wyjazdu wakacyjnego ogarnęłam konto google itd. Już wszystko jest okej :) Udanego ostatniego miesiąca wakacji , dziękuję za pytania na asku . @iPraiseSwag :) XO

piątek, 2 sierpnia 2013

WAŻNE WAŻNE WAŻNE

Hej wszystkim. Mamy już sierpien jestem obecnie na kolejnym wyjezdzie ale wracam juz w niedziele :) Nie mogłam dodac nowej notki ponieważ miałam zablokowane konto google . Wykryli jakąś nie poprawną aktywnośc wiecie moze o co chodzi ??

niedziela, 14 lipca 2013

Informacja

Hej! Piszę do was o 3:13 ale mam wiele pytań na asku. NN pojawi sie w przyszłym tygodniu ponieważ jadę na wczasy. Mam nadzieję że u was wszystko wporządku. Czeka na was wiele informacji, niespodzianek i zmian. Dziękuje za wszystkie wyświetlenia. Kocham was. <3
p.s jestem cała czas na asku :) xo

czwartek, 4 lipca 2013

Rozdział 9

*Julia Stark*
Nie będę kłamać , umierałam w tej łazience , ja po prostu nie wiem . Obrócił mnie , sprawił że oszalałam , że jest chujem. Ale on jest ... ugh.... On był czarujący, bad boy , zdecydowanie mój typ na chwilę obecną.Prawie przewrócił mnie na deskorolce , którą najwyraźniej ukradłam?
Nie wiem dlaczego i jak to się stało, ale stałam przed nim i chciałam mu coś zrobić , powinnam być twardzielem i po prostu go pocałować , znaczy, to jakieś pranie mózgu , ale jeszcze wczoraj go nienawidziłam . Julia , nie rób sobie prania mózgu , powiedziałam sama do siebie.
Ale on jest gorący. On , Jason McCann.
Spójrz na jego oczy.
Spójrz na jego usta.
Pozytywne i negatywne rzeczy zaczęły się dopełniać , zaczęły się zgadzać. Stanęłam na palcach , objęłam w ramionach i pocałowałam. Odsunęłam się i zarumieniłam.
- Śnij dalej - powiedział Jason , bawiąc się deskorolką , odjeżdżając
- Będę. - Krzyknęłam
- Jason! Co ty robisz ? Jeżdżenie na deskorolce, pomijanie lekcji? - Usłyszałam poważny kobiecy głos. - Kto tam jest? - powiedziała, usłyszałam dźwięk szpilek obróciła się , i zobaczyła mnie w rogu tej łazienki , kurwa.- Kim jesteś ? Podejdź tu. - powiedziała , podeszłam do niej ona cały czas coś do mnie mówiła ale ja jedynie patrzyłam za jej ramię na Jasona. - Kim jesteś ?- spytała
- Jestem Julia Stark , Jestem nowa - uśmiechnęłam się
- Jesteś nowa? I uciekasz z lekcji z Jasonem? - powiedziała , usłyszałam śmiech Jasona
- Nie ja tylko szłam do toalety - skłamałam , ja naprawdę muszę przestać kłamać
- Gdzie twój pamiętnik ? - spytała . Obejrzałam się za siebie , nie widziałam go a przecież wychodziłam z nim z klasy.
- Nie wiem - powiedziałam z głową spuszczoną w dół , Jason wstał ponieważ opierał się o szafkę , i szedł do wyjścia , cały czas go obserwowałam .
- McCann ! Chodź tutaj ! - krzyknęła nauczycielka , ona była kimś ważnym tutaj. Usłyszałam tylko chrząknięcie i wrócił .
- Idziemy do sekretariatu - powiedziała
- Dzięki , ja pierdole - wysyczał Jason
- Nie ma sprawy -odgryzłam się , i przyjęłam taką postawę jak on robiąc mu na złość
- Nie przeginaj - wyszeptał mi do ucha , z jadem
O boże.
I tak będę robiła to dalej.
- A co mi zrobisz Jason - powiedziałam , byliśmy na tyle z dala od nauczycielki że nie słyszała naszej rozmowy.
- Co kurwa , będę chciał - wysyczał do mojego ucha
Nie byłam jakąś kurwą ! Nadal jestem dziewicą.
On jest taki ughhhhhh gorący, ale nie będę z nim flirtować .
Byliśmy już w sekretariacie kiedy nauczycielka odwróciła się - Pani Tuite za chwilę was zobaczy. -mówiła. Szliśmy cicho .
- Kiedy już tam będziemy , współpracuj ze mną - mruknął pchając drzwi i wszedł pierwszy ( dżentelmen xD) .  Odsuwałam krzesełko kiedy on przyciągnął mnie w pasie i wylądowałam na jego kolanach.
Nie narzekałam.
Ani trochę.
- Julia zajmij swoje miejsce - powiedziała dyrektorka zaskoczona naszą grą , grą Jasona.
- Jej jest dobrze tutaj - powiedział Jason. Dyrektorka przewróciła oczami i poddała się.
- Więc opuściliście klasę razem - skinęłam głową.
-Mhmm - powiedział Jason
- Więc co robiliście ? - spytała
- Pieprzyliśmy się - Jason powiedział te dwa słowa , a ja spięłam się , pani Tuite spojrzała oniemiała   - Słucham? - Spytała , to jedyne co udało jej się wydostać z ust
- U.pra.wia.liś.my Sex - Jason powiedział w różnych oddechach . Nie byłam świadoma że ta rozmowa tak naprawdę zmierza do mnie, do mojego końca , udając że nie jestem dziewicą.
- Uh , em , dobrze ... erm... - zaczęła dyrektorka , była w takim szoku jak ja.
- Więc powiedzieliśmy co robiliśmy , możemy już iść ? - spytał Jason
- Nie . Um , nigdy więcej w szko - Jeśli chce kogoś pieprzyć to będę go pieprzył - powiedział Jason wcinając się dyrektorce w zdanie.
- To zachowaj to na swój wolny czas - powiedziała
- Chodź kochanie - powiedział Jason do mnie
Otworzył drzwi i wyszliśmy.
- Masz nie mieć nic ze mną wspólnego tak? - powiedział do mnie kiedy wyszliśmy
- Tak.. - odpowiedziałam cicho.
_______________________________________________________________
@iPraiseSwag
ask.fm/iPraiseSwag
Dziękuję za 7,156 wyświetleń ♥


środa, 26 czerwca 2013

Rozdział 8

Jason :
Ta dziewczyna naprawdę miała szczęście że nic jej się nie stało . Nawet seks w tej szafie to była jednorazowa sprawa. Jak zwykle wszystko poprzekręcała chociaż jej raczej nie chodziło o seks , mniejsza z tym , i tak nic nie było zabawne. Było już pomiędzy 3 a 4 , miałem teraz ekonomie . Po co kurwa komu to? Stwierdziłam że zwieje , wrzuciłem moje książki od historii do szafki i szukałem deski jednak nie znalazłem jej. Jak mam się  teraz dostać do Nicka?Spacer ? Nie sądzę . Miałem dziwne uczucie kto mógł ją wziąć  . Otworzyłem drzwi przede mną , uderzyłem lekko ręką i drzwi od szafki całkowicie się otworzyły , a w nich była moja deskorolka . Wziąłem pierwszą książkę i odczytałem imię i nazwisko . - Julia Stark. Napisane czerwonym długopisem. Coś było z tą dziewczyną , nie wiem co ją podkusiło by to zrobić ale ludzie nie dotykają moich rzeczy .
Więc to był mój szczęśliwy dzień ponieważ Julia akurat szła wzdłuż korytarza z pamiętnikiem w ręku , szła do damskiej toalety więc poszedłem za nią do toalety i popchnąłem drzwi najciszej jak mogłem . Stałem pod ścianą słyszałem że jest w kiblu , więc spokojnie czekałem . Kiedy wyszła nie zauważyła mnie dopiero kiedy odkręciła kran i spojrzała w lustro krzyknęła - O mój Boże !
Podszedłem do niej powoli owijając ręce wokół jej talii  i przyciągając ją do mnie .
- Co ty zrobiłaś ? - spytałem jeżdżąc moim nosem po jej szyi
- Nic - powiedziała a jej głos się trząsł
- Zrobiłaś .. - powiedziałem całując jej szyję - wzięłaś moją deskorolkę - powiedziałem przegryzając jej ucho
- Nie - powiedziała
Obróciłem ją i przywarłem do ściany - Naprawdę? - powiedziałem przesuwając moje dłonie na jej biodra
- Tak , Nie podoba mi się to Jason - powiedziała . Oczywiście że jej się nie podobało , ona to kochała .
- Więc .. - przesunąłem moją rękę pod jej spódniczkę na jej biodro - Dlaczego moja deskorolka -serio już mnie to nudziło - była w twojej szafce?
- Nie wiem , możesz mnie puścić - powiedziała
- Powiedz mi dlaczego , i Cię puszczę - powiedziałem bardziej się do niej przybliżając - Serio nie rozumiem , dlaczego taka jesteś ? - mówiłem - Ja chcę tylko wiedzieć dlaczego moja deska była u ciebie w szafce! - Powiedziałem podnosząc głos aż echo rozniosło się po całej łazience
-Oh Co się stało z Jasonem - powiedziała.
Nie, ona nie powiedziała tego.
- Nie zmieniaj tematu- powiedziałem
- Dlaczego? Masz to co chciałeś- Powiedziała , bawiąc się moimi włosami. Czy ona była świadoma tego co robi?
- Nie przesadzaj- powiedziałem odchodząc od niej i otworzyłem drzwi. Była poza klasą za długo nie chciałem znowu mieć kłopotów. Wziąłem plecak i wrzuciłem go na plecy, i wskoczyłem na deskę. Zanim spojrzałem w górę szybko zatrzymałem deskę zanim wjechałbym w Julię.
- O hej - uśmiechnęła się
- Ruszaj się - powiedziałem do niej
- Naucz mnie jeździć - powiedziała
-Nie - odpowiedziałem złośliwie
____________________________________________________________
Niestety ale better off alone zostało usunięte z JBFF. Na szczęście znalazłam tą historię do 30 rozdziału na internecie ... . Niestety ale tylko tyle będzie z tej historii ale mam newsa! Będę tłumaczyć jeszcze jedno opowiadanie pt. Za zakazanymi granicami . Brzmi ciekawie? :)
Pytania ? : http://ask.fm/ipraiseswag
Zapisy do informowania w dziale Informowani . Dziękuje za 8 komentarzy i ponad 4 tys wejsc. 1,5 tys w tydzień wow! Kocham was! :) @iPraiseSwag ♥


wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 7

*Julia*
To imię siedziało w mojej głowie całą noc - Jason McCann.
Wstała i podniosłam rolety , rozejrzałam się i zauważyłam że było ciemno do tego padało. Weszłam do mojej szafy i wyjęłam mój mundurek szkolny. Jason zepsuł w nim guzik ale moja mama go przyszyła i naprawiła gdy opowiedziałam jej co się stało ponieważ nigdy nie dokonałam dłuższego kłamstwa w moim życiu . Weszłam do mojej łazienki i odgarnęłam włosy z twarzy. Musiałam "zadbać" o moją malinkę . Było to straszne , było czerwono krwista z czarną linią po środku , to była najobrzydliwsza rzecz jaką widziałam , nałożyłam trochę kosmetyków chciałam to zakryć jednak wszystko bardzo się świeciło .Byłam wkurzona , moja mama nie mogła jednak tego zobaczyć , wiedziałam żeby mnie zamordowała .
Zaczęłam układać moją grzywkę i włosy próbując zakryć to . Działało dziwnie dobrze.  Zaczęłam schodzić po schodach chwytając po drodze tosty , mając nadzieję że dzisiejszy dzień będzie lepszy.
- Kochanie jesteś prawie gotowa , wzięłaś dodatkowy czas na górze , jest już późno - powiedziała.
- Dobrze , zjem w aucie . - powiedziałam znowu układając moje włosy jeśli będę musiała to robić najwyżej będę to robić .Wzięłam moją torbę  poszłam do garażu, chwytając parasolkę zanim weszłam do auta.
Podczas jazdy autem miałam rękę cały czas na mojej szyi , kiedy wyszłam już z auta krzyknęłam tylko -Pa mamo , kocham cię . - obracając się , akurat nie padało za bardzo więc nie miałam potrzeby rozkładać specjalnie parasola , szłam do mojej szafki już miałam ją otwierać gdy usłyszałam dźwięk nadchodzącego połączenia na korytarz więc zatrzymałam się gdy tylko usłyszałam " JASON MCCANN I JULIA STARK DO SEKRETARIATU TERAZ" brzmiało to bardzo głośno więc szybko chwyciłam moją torbę i zaczęłam iść za jednym z nauczycieli ponieważ dalej do końca nie pamiętałam gdzie znajduję się sekretariat .Popchnęłam szklane drzwi , pani w sekretariacie która siedziała za ladą powiedziała mi bym szła do gabinetu , więc tak zrobiłam . Zapukałam dwa razy do drzwi i usłyszałam - Wejść - więc chwyciłam za klamkę i weszłam do gabinetu moim oczom ukazał się zadowolony z siebie Jason który siedział w fotelu.
- Przepraszam za spóźnienie ale nie znam dobrze jeszcze drogi tutaj - powiedziałam
- Oczywiście że nie znasz- powiedział Jason
-Dobrze Julio nic się nie stało - odsunęłam krzesło i usiadłam , pomiędzy nami panowała cisza a dyrektorka tylko się na nas patrzała- To co się wydarzyło wczoraj? - powiedziała surowo
- Dobrze powiem pani historię , więc dostałam kozę przez rozmowę  z Jasonem , poszłam do mojej szafki i zaczęłam się pakować i spojrzał jak się pakuje , potem zaczął chować książki do swojej torby i sam się pakował , potem szłam korytarzem ale nie wiedziałam gdzie idę więc czekałam na Ja - poczułam rękę na moim kolanie która mocno mnie ścisnęła - Czekałam na Jasona który szedł więc szłam za nim - ścisnął moje kolano mocniej - Moja torba upadła i wypadł z niej długopis który spadł pod same drzwi więc otworzyłam je , a te pechowo zamknęły się za mną . - powiedziałam , poczułam jak Jason wziął rękę z mojego kolana.
- Jason , zajmij swoje miejsce - powiedziała dyrektorka . Odchrząknął - Więc wiedziałem że ona idzie za mną i słyszałem że upadła jej torba ale nie zwróciłem na to uwagi , ale i tak dotarłem tutaj - powiedział
- Julio jeszcze wczoraj mówiłaś mi że to Jason cię zamknął - powiedziała dyrektorka
- Byłam spanikowana , myślałam że pani to zauważyła ale ona naprawdę tego nie zrobił - skłamałam
- W porządku widzę - zamknęła swój notatnik - Tylko staraj się znowu nie dostać kozy - uśmiechnęła się . Jason i ja wstaliśmy w tym samym czasie , wziął swoją torbę i wyszedł przede mną . ( btw. Dżentelmen :D )
Co za krwawy kłamca .
________________________________________________________________________
Już jest !! Przepraszam przepraszam że tak długo nie wierzę jak czas szybko leci ale byłam na wycieczce poprawy to wszystko ... To takie czasochłonne a ja nie zauważyłam że tak długo nie było niczego nowego uświadomiły mi to dwie dziewczyny na tt ( dziękuje ♥ ) .
Jeśli chcecie byc informowani wystarczy wejść tutaj i zostawić komentarz - >
http://betteroffalonetlumaczenie.blogspot.com/p/informowani.html .
Jestem w szoku  " Wyświetlenia 2,938" WOW !! . Jeśli przeczyacie proszę o komentarz nie trzeba miec konta google a ja chcę wiedzieć że mam dla kogo do pisać . Uwierzcie mi że robi się coraz ciekawiej ! :)
XOXO



sobota, 25 maja 2013

Rozdział 6

* Jason *
Ta dziewczyna jest tu tylko dzień a już mnie kurwa irytuje. Nie chodzi tu jedynie o seks po tym co się stało , zostawiłem na niej ślad czego żałuje . Ona ma zawsze spięte włosy, więc to jasne że ślad będzie widoczny , jest nowa i nie ma żadnych przyjaciół ja jestem jedyną osobą która z nią rozmawiała więc każdy będzie wiedział że to ja.  Zastanawia mnie jak daleko to wszystko zajdzie? Otworzyłem drzwi sekretariatu i podszedłem do pani Tuite .
- Jason , nie ma potrzeby byś tu dalej został  -powiedziała przepychając się obok mnie w pośpiechu . Ja wróciłem do mojej szafki , pani Tuite biegła przede mną ale była dość grubą kobietą więc "biegła" wolno , zobaczyła torbę Juli na podłodze przed drzwiami woźnych . Zacząłem iść szybciej , chciałam się spotkać z Nickiem jak najszybciej .
- Mój drogi Boże ! - usłyszałem krzyk pani Tuite. - Dlaczego tu jesteś?- dalej krzyczała
- Jason mnie tu zamknął - powiedziała Julia . Automatycznie przyspieszyłem, szybko stanąłem na mojej deskorolce i jechałem wzdłuż korytarza , w samą pore zanim zdążyła mnie złapać ,wjechałem na chodnik.  Było zimno , pomyślałem że zadzwonię do Nicka , odblokowałem telefon i wybrałem jego numer.
- Halo ?  - powiedział przez telefon
- Cześć stary mogę dostać moje pieniądze ? - odpowiedziałem 
- Sorry stary, nie ma mnie teraz w mieście - powiedział
Poza miastem nie byłem mile widziany. 
- Gdzie jesteś? 
-Nie jestem pewny , Ross wie - powiedział Nick
- Więc mogę wziąć moje pieniądze jutro?
- Nie , wtorek będzie lepszy
- Stary kurwa , wtorek jest jutro - powiedziałem śmiejąc się - Jesteś pijany?
- Może - odpowiedział- Zobaczymy się w środę , czy to jest dzień który jest po wtorku? - chciał brzmieć trzeźwo ale nie zbyt mu się udało 
-W porządku man, do zobaczenia
- JASON ! Żegnaj! - odpowiedział głośno przedłużając żegnaj bardziej niż potrzeba 
Zacząłem się śmiać ,chowając mój telefon do kieszeni . Stwierdziłem że pójdę do parku , jeszcze nie do szpitala psychiatrycznego . Słońce nie świeciło , sprawdziłem moją skrzynkę i zobaczyłem że mam list. Schowałem do kieszeni i pojechałem na desce do parku .Usiadłem i rozerwałem kopertę.
" Drogi Jason'ie McCann'ie
Zostaliśmy poinformowani , iż jesteś że brałeś udział w przestępstwach w ciągu ostatnich 3 lat ...."
- Molly zatrzymaj się ! - krzyk dziewczyny przerwał moje czytanie i spojrzałem na dziewczynę, była to Julia.
- Molly idź wolniej - spojrzałem w dół na małego szczeniaka który próbował chodzić. Jej brązowe włosy były rozpuszczone , była w fioletowej bluzie i czarnych spodniach. Spojrzałem znowu na list " Chcielibyśmy cię poinformować , że 3 lata ... " - Molly na litość boską! 
- Możesz się zamknąć - krzyknąłem
- Słucham? - rozejrzała się - Jason? - powiedziała cicho - JASON! - krzyknęła podchodząc do mnie - Dlaczego to zrobiłeś? ! 
- Co ? Ja? - zaśmiałem się kpiąco 
- Tak ! Ty! 
- Co ja niby zrobiłem ? - grałem głupiego
- To - Odgarnęła włosy i zobaczyłem wielkiego siniaka/ malinke . Zacząłem się śmiać ,śniak był większy niż piłka golfowa z czarną linią na środku . Jeszcze bardziej się zaśmiałem. 
- Serio myślisz że to śmieszne ? - powiedziała - Jeszcze mnie zamknąłeś! - krzyczała 
Złożyłem list i schowałem go do kieszeni i po prostu odszedłem od niej . Słyszałem jej kroki i przystanąłem .Obejrzałem się za siebie i zobaczyłem że siedzi tyłkiem na chodniku a jej szczeniak liże ją po twarzy. 
- Dlaczego  tak myślisz? To był mój pierwszy dzień w szkole a ty okazałeś się zwykłym dupkiem . - powiedziała wstając i otrzepując swoje spodnie, patrzyłam na mnie a ja ją uciszyłem . 
- Kochanie , ja jestem Jason McCain . - odwróciłem się i wyszedłem z parku . 
______________________________________________________________________

Już jest! Przepraszam , że tyle czekaliście ale teraz sami wiecie jaki jest czas w szkole a ja walczę o pasek . Dodatkowo mam jutro komunie i nie wiem kiedy się wyrobie ze wszystkim ale pomyślałam że wypada już dodać rozdział zresztą dobrze czasami oderwać się od książek . Blog ma już prawie 2 tys wyświetleń . Wow! 
 Jeśli ktoś z was chce być informowany to tutaj się można " zapisać " - > http://betteroffalonetlumaczenie.blogspot.com/p/informowani.html . W Boże Ciało nowy rozdział :)
@iPraiseSwag

piątek, 3 maja 2013

Rozdział 5

Cholera , dostałam koze już pierwszego dnia to nie było do mnie podobne. Nawet nie wiedziałam gdzie mam iść , otworzyłam moją szafkę i zaczęłam pakować powoli moją torbę starając się rozgryźć gdzie może odbywać się koza. Rozglądałam się ale sale były puste na korytarzu było tylko kilka osób które pewnie też szykowały się do kozy.
Usłyszałam znajomy dźwięk kółek wzdłuż korytarza , rozejrzałam się . Miałam rację! To był Jason. Pospieszyłam się kończąc pakowanie , nie chciałam z nim rozmawiać .Szybko zamknęłam drzwiczki i zaczęłam iść tylko nie wiedziałam gdzie , pewnie to sprawiło że wyglądałam strasznie głupio.
Spojrzałam na mój plan lekcji miałam tam mapkę , zaczęłam nią kręcić i obracać w jaki sposób mam iść jednak  nie mogłam nawet odczytać gdzie byłam .Usłyszałam dźwięk drzwi pewnie był to Jason on napewno wiedział gdzie iść ale przecież miałam zakaz odzywania się do niego .
Czekałam jak zacznie iść ,szedł w moim kierunku po czym przeszedł obok mnie więc zaczęłam biec za nim jak jakiś zgubiony szczeniaczek . Nagle przystopował przez co wpadłam na niego prawie przewracając go .
- W prawo . Szafka wnękowa dozorcy. Już. - Powiedział chwytając moją koszule przez co moja torba automatycznie spadła
- Co? - Byłam zszokowana
- Nie słyszałaś co powiedziałem? - pierwszy guzik mojej koszuli został odpięty , cholera co on wyprawia?! Zostane zgwałcona? Usłyszałam dźwięk klamki i otwieranych drzwi. Weszliśmy do ciemności . Kopnęłam nogą o miotła która spadła na podłogę
- Kurwa jesteś irytująca. Wiem że to jest jedyna rzecz jakiej chcesz - powiedział popychając mnie na metalową szafkę .Jego ciało przyległo do mojego a jego wargi przykleiły się do mojej szyi .
- Jason Zostaw mnie! - Zaczęłam krzyczeć . Zaczął ssać moją skórę , czułam jego ostre zęby. Zaczęłam uderzać dłońmi o jego plecy. - Jason! - próbowałam go odepchnąć ode mnie . Upadłam na środki czystości i zobaczyłam otwarte drzwi . Co kurwa? Nie byłam za przeklinaniem bo to nie było nic wartościowego ale ta sytuacja wymagała tego . Czułam mokrą ślinę na mojej szyi. Moja szyja była naprawdę mokra i pogryziona. Słuchałam o tym na lekcjach o zdrowiu , krew  powstaje, gdy naczynia krwionośne w szyi są łamane -przegryzione lub potłuczone zostaje siniak do czasu,kiedy nie ozdrowieje , pamiętam. Boże dla czego - powiedziałam ponownie wstając na nogi .Podeszłam do drzwi by sprawdzić czy mogę wyjść , jeden klamka nie drgnęła. Cholera było zamknięte . Szukałam telefonu bo kieszeniach ale był w torbie , a torba? Była po drugiej stronie drzwi.Świetnie , po prostu świetnie . 4 z 5 guzików były odpięte więc szybko zapięłam moją koszulę usiadłam na cemencie i zaczęłam bawić się spódniczką . Usłyszałam kroki więc szybko wstałam i uderzyłam z całej siły w drzwi. - Pomocy - Krzyknęłam uderzając pięściami z całej siły w drzwi . Usłyszałam dźwięk klucza i drzwi się otworzyły. Ujrzałam w nich panią Tuite.
-O Mój BOŻE! - wrzasnęła
__________________________________________________________________
I jak się podoba? :) Jeśli ktoś z was chce być informowany to tutaj się można " zapisać " - > http://betteroffalonetlumaczenie.blogspot.com/p/informowani.html
Postaram się dodać nowy rozdział jutro albo w niedziele :) Zależy ile będzie komentarzy. Mam nadzieje że wam się podoba :') Akcja się powoli rozkręca , powiem tyle : TO DOPIERO POCZĄTEK .
@iPraiseSwag ♥

czwartek, 25 kwietnia 2013

Rozdział 4

Oczami Juli :

" Znajdź wartość X w tej sumie " ciągnął nauczyciel matematyki . Nie byłam jedyną która nie była z niej dobra , nie pomagało mi że siedziałam dodatkowo sama .Kiedy weszłam do sali pan Madden powiedział mi żebym siadła gdziekolwiek , postanowiłam usiąść sama bo nikt nie wyglądał zbyt przyjaźnie.
*Ding* Usłyszałam dzwonek więc poskładałam wszystkie książki , schowałam wszystko do piórnika i przeszłam przez połowę klasy i spojrzałam na zegarek 12:10 czyli zaczynał się lunch.
- Jak Ci dzisiaj szło Julio?-  Pan Madden podszedł do mnie
- Było w porządku - odpowiedziałam
- Jeśli masz jakieś problemy mów , mogę spróbować pomóc - zauważyłam że się uśmiechnął ale wyglądało to bardziej jak pedo smile , więc tylko skinęłam głową i wyszłam.
Kiedy szłam do mojej szafki wszystkie dziewczyny na korytarzu ucichły , co ja zrobiłam , czy miałam plame krwi na mojej spódniczce , obróciłam się kiedy zauważyłam że Jason szedł środkiem korytarza . Wszystkie dziewczyny stały po bokach szepcząc tylko nawzajem do swoich swoich przyjaciół , on  był jak szkolny  chłopak którego chciała każda , w sumie rozumiem dlaczego z tymi włosami , twarzą i mięśniami
Czekaj co?
Otworzyłam moją szafkę ułożyłam stos książek od matematyki a na wierzchu położyłam książki od historii tak bym łatwo mogła się do nich dostać po lunchu. Głęboko wzdychnęłam kiedy Jason stanął obok mnie jego szafka byłam obok mojej a drzwi otworzyły się od siebie .  Kątem oka zobaczyłam że nic nie robił , jedynie pisał SMS - zrób zdjęcie to będzie trwało dłużej - wymamrotał a ja spojrzałam zakłopotana , wzięłam moje książki spojrzałam na bok , zobaczyłam że Jason wyciągnął te same książki co oznaczało że jesteśmy w tej samej klasie.
Zamknęłam szybko szafkę i szybko udałam sie w stronę klasy nie chciałam iść z lub blisko Jasona. On mnie dosłownie przerażał . Weszłam do sali i usiadłam w podwójnej ławce na tyłach , nagle wszystkie dziewczyny zaczęły dyszeć i ja spojrzałam w górę. Co ja zrobiłam.

Właśnie układałam moje książki i spojrzałam w dół gdzie pisałam. Kiedy nagle w klasie zrobiło się cicho spojrzałam w górę i ugryzłam się.Cała klasa patrzała się na nas .
- To moje miejsce- powiedział Jason.
Rozejrzałam się po sali  gdzie mogę usiąść . Wszystkie dziewczyny się wachlowały no tak przecież było " tak  gorąco" . Po czym przypomniałam sobie " że mam się do niego nie odzywać"
" Jason masz usiąść" krzyknął nauczyciel .
Mruknął coś , rzucił swoimi książkami o ławke, poszerzając moje oczy w jego gniewie.  Rzucił krzesełkiem obok mnie hałasując najgłośniej jak się da i usiadł przy czym wszystkie dziewczyny patrzały się na mnie .
Uwierzcie mi on jest taki na jakiego wygląda , sam fakt że nawet nauczyciel ze strachu nie zwrócił jego uwagi , Przerażało mnie to. Nie mogłam skupić się na lekcji kiedy zauważyłam że mam pustą stronę spojrzałam na kartke Jasona , była w połowie pełna . Cholera. Próbowałam coś przepisać od niego ale on to zauważył
- Próbujesz przepisać? - spytał
- Ni... - zaczęłam trząść głową zamiast mówić jak człowiek
-Kłam...
- Julia , Jason chcecie się podzielić  rozmową z klasą ? - spytał nauczyciel
Znowu zauważyłam że każdy patrzy się na nas. Nie wiedziałam co powiedzieć .Jason nic nie mówił - Nie proszę pana - powiedziałam. - Oh może wolisz kozę Julio ? - zapytał . Nie miałam pojęcia co mam odpowiedzieć , przecież wiadomo że nie można odpowiedzieć nie . - Oboje w sekretariacie po lekcjach.
- Ja pierdole - powiedziałam ...
Jason zaśmiał się a ja przewróciłam tylko oczami. Siedziałam cicho przez resztę lekcji czekając na dzwonek.
*Ding* Wstałam  , wziełam moje książki i szłam kilka kroków przed Jasonem kiedy powiedział - Hej nie siadaj tutaj ponownie .
- Okej. - pisnęłam  i prawie wybiegłam z sali .

____________________________________________________________________
Już po egzaminach . Już jest. Postaram się dodać następny rozdział w weekend :) 4 komentarze ostatnio WOW! I 681 wejść. JESTEM W SZOKU. Bardzo dziękuje , jeśli chcecie byc informowani wystarczy wejść w zakładkę o takiej samej nazwie , by dodac komentarz nie trzeba miec konta google , można z anonima :) Odpowiadając na kilka wiadomości na tt : Nagłówek robiłam sama i robie nagłówki ale hm nie zbyt mi się podobają :) buziaki!! Xxx

@iPraiseSwag

piątek, 19 kwietnia 2013

Rozdział 3

Oczami Jason'a .

Więc to był pierwszy pierdolony dzień powrotu , kolejna dziewczyna która prawdopodobnie chce ssać mojego chuja czy coś , jest tu wiele innych chłopców , ale nie będę się przechwalał każda dziewczyna... chce mnie.
nie ma mowy.
To..
miejsce.
Mieszkam tu, to nie jest najlepsze miejsce jeśli chodzi o liceum przecież połowa chłopców pije , ma w dupie szkołe ... ja ja właśnie teraz . Ale ja mam wystarczająco dużo zatrzymań ( w sensie jakiejś kozy -tak ode mnie ) pod moim nazwiskiem że będę w pokoju zatrzymań nawet ostatniego dnia szkoły, głownie przez walki, oni przeważnie nie zaczynają ze mną ponieważ wracam na lunch przegapiając 1 czy 2 część(lekcje)  może 5 czy 6 zależy w jakim jestem nastroju .
Zastanawiałem się do mojego skurwiela.. nie rodziny ale bandu dzieciaków gdzie żyłem. Miałem tam nawet dobrze , wszyscy mieli na mnie wyjebane robiłem co chciałem .Mam własny pokój , łóżko , ciuchy . I własne pieniądze bo mam robote na stronie.

Objechałem na desce naszą szkołe. Szkoła była jednym wielkim skurwisyńskiem więc zajęło mi to trochę czasu.Jechałem z zewnątrz na tyły by dostać  się do parku w dół drogi .
Pieprzyć to że było zimno.
Przerzuciłem moją deske i wziąłem ją pod pache kiedy mój telefon i portfel wypadł i jebnął o ziemie. Wszystko się wyjebało.
"Pierdolic moje życie"syknąłem sam do siebie ze złości zbierając wszystkie dokumenty, kondomy i kule. Zamek portfela był zepsuty .
*Uwaga do siebie: Jason uzyskaj nowy portfel*

Kiedy byłem w parku i siedziałem na ławce ktoś zadzwonił .
(przychodzące połączenie: Nick)
"Hallo?" Powiedziałem
"Jay, gdzie jesteś?" spytał się
"w parku a co się stało?" spytałem rozglądając się wokół siebie
" Przyjdź do domu i przyjadę po ciebie" powiedział na luzie  , myślę że Nicka można nazwać moim przyjacielem
Chyba.
Wstałem, idąc zastanawiałem się jak długo to potrwa , może wrócę do szkoły gdzieś na lunch.Szkoła ma to do siebie że kiedy w niej nie jestem bez nikogo to mówią że jestem chory , ale te pojebańce by podwoić moją kare mówią że udaje nie ważny jak miły  jesteś.
Wychodziłem powoli z parku i szedłem moją własną drogą kilka domów dalej od tego w którym ja mieszkałem , gdyby zobaczyli że jestem w szkole mogli by coś wziąć z moich rzeczy  jak zwykle pewnie bym je gdzieś wziął kiedy ci ludzie przechodzili obok moich rzeczy.
Czekałem na białego vana którego prowadził Nick , kiedy zobaczyłam podjeżdżającego na moją ulice ,wstałem. Zatrzymał się przede mną wstałem i przeszłem na drugą strone ulicy by dostać się do niego .
" Cześć stary" rzuciłem
"Jay to ważne" powiedział i ruszyliśmy
_____________________________________________
Hej wam. Więc kolejny rozdział już jest kiedy tłumaczyłam sama nie rozumiałam niektórych rzeczy więc widocznie chodzi o to że Jason mieszka w takiej dzielnicy że ludzie Cię mogą okraść ( chyba bo inaczej tego wytłumaczyc nie umiem) .
Jeśli  ktoś chce byc informowany tutaj macie wszystko : http://betteroffalonetlumaczenie.blogspot.com/p/informowani.html
Kolejny rozdział w przyszłym tygodniu zapewne po moich egzaminach :)
@iPraiseSwag Xx

piątek, 12 kwietnia 2013

Rozdział 2

' uh , że co?' -Powiedziałam wstając i podnosząc moje książki
' Powiedziałem , patrz jak idziesz!' -odpowiedział
' Jason , jakiś problem?'- Powiedziała gruba kobieta
' Nic, nowa na mnie wpadła' -odpowiedział , spojrzałam na niego . To był ten chłopak , którego widziałam rano , nie wyglądał tak dobrze przez okno
' Ty musisz być Julia!' powiedziała dyrektorka , chociaż szczerze nie byłam pewna że nią była
' Tak , właśnie tu miałam przyjść?' spytałam
' Tak tak! Jestem pani Tuite , chodź ze mną , Jason ty też!'
'O boże' stęknął
Szliśmy za panią Tuite do jej gabinetu , weszłam i zobaczyłam tylko jedno krzesło , usiadłam a Jason prawdopodobnie Jason McCann stał pod ścianą
' Właśnie czekałam na ciebie Julio , widzę że masz książki  a czy masz plan lekcji?' spytała , więc wyjęłam z kieszeni jednocześnie odpowiadając jej .
' W porządku teraz dopisz się do system i wszystko powinno być w porządku musisz poczekać  chwilę podczas gdy będę rozmawiała z Jason'em , przepraszam za niedogodności ' powiedziała.
Słuchałam ich rozmowy , patrząc w tą iz powrotem między nimi.
'Jason , dlaczego cały czaas wdajesz się i kontynuujesz bijatyki?' spytała
' Dlaczego ludzie cały czas o to pytają?' odpowiedział
'Wiesz że możesz zostać wyrzucony ze szkoły?'
' Mogłaś mnie wyrzucić już dawno temu,  ale tego nie zrobiłaś ani nie zrobisz bo wiem że jestem zbyt mądry' powiedział , zarzucił włosami i sam się ugryzł
ale te włosy,
Byłam oszołomiona , i zauważyłam że oni oboje patrzą się na mnie
' Julia wszystko w porządku ?' spytała dyrektorka
'  um.. tak' i uśmiechnęłam się , patrząc się cały czas na Jasona
' Widzę że mam kolejną' parsknął jednocześnie wyśmiewając mnie
Co to ma znaczyć ?
' Julia myślę że możesz już iść , mam nadzieję że wszystko znajdziesz i będziesz dobrze się tu czuła' powiedziała, Ja mam za to nadzieję że inni nauczyciele są tacy jak ona
' Dziekuje, dowiedzenia i miłego dnia pani Tuite' powiedziałam
Jason się zaśmiał
'coś śmiesznego panie McCann ?' spytała
Otworzyłam drzwi
' to po pro..' rozmowa się ucięła ponieważ szłam szarym korytarzem, kiedy weszłam na korytarz główny szkoły było pusto ,lekcje musiały się właśnie zacząć , byłam blisko szafek 10klasistów kiedy znalazłam zamek się przekręcił i otworzyłam drzwiczki , o matko , cuchnęło  jak gówno konia, kiedy się schyliłam zobaczyłam stare opakowanie po jogurcie,fuj.
Nie należę do tych dziewczyn które boją się dotknąć czegoś bo może im się złamać paznokieć ,ale zapach pleśni nie jest atrakcyjny więc co dopiero dotyk, wzięłam moje pióro zamknęłam szafkę i uderzyłam kogoś.
' to moj...'spojrzałam w górę i przełknęłam ślinę , ' oo hej Jason' zamknął szafkę i popchnął mnie na nią ,
' Nie mów do mnie cześć' - warknął, przestraszyłam się .
'prze..'
'Nie przepraszaj , jestem Jason McCann nie odzywaj się do mnie nie dawaj żadnych sygnałów nic z tych rzeczy'powiedział
' dob..'
' Nic nie mów' złapał za mój podbródek i zaczął nim poruszac. 'rozumiesz?' zapytał
Kiwnęłam głowę . Odsunął się ode mnie , chwycił swoją deskę której nie zauważyłam wcześniej  , prześlizgnął się korytarzem do głownych drzwi i po prostu wyszedł?
____________________________________________________
@iPriaseSwag ;)

środa, 10 kwietnia 2013

Rozdział 1

Oczami Juli

" Julia! Jesteś już gotowa do szkoły?" moja mama krzyknęła z dołu , zapięłam ostatni guzik na moim nowym mundurku i założyłam moja czarne skórzane buty. Poprawiłam jeszcze moje włosy w lusterku za nim zeszłam na dół.
Spojrzałam na stół,naleśniki . Pycha.
Jadłam je powoli , byłam zdenerwowana ze świadomością że idę do nowej szkoły, tylko bóg wiedziałam dlaczego moja mama wybrała właśnie to miejsce. Ludzie nie wyglądali tam zbyt przyjaźnie , przysięgam że słyszałam strzały zeszłej nocy.
"Jesteś podekscytowana kochanie?" Powiedziała , zdejmując swój fartuch.
"Jestem bardziej zdenerwowana " Powiedziałam jedząc kawałek naleśnika.
"Nie zajmie Ci dużo czasu by zdobyć przyjaciół , może nawet chłopaka! " zaśmiała się.
"Mamo" powiedziałam.
"Dalej pospiesz się , Podwiozę cię" Powiedziała , Miałam tylko 15 lat, Nie miałam jeszcze mojego prawa jazdy i narazie go nie planowałam , jedynie jeśli było by to ostateczne , Nie chcę by moja mama płaciła za auto, miała ciężko bez taty , nie chce by miała drugie auto na karku do utrzymania.
Wstałam i dosunęłam moje krzesełko , podniosłam mój plecak i założyłam go , wzięłam mój telefon ze stołu i wsunęłam do kieszeni . Byłam jeszcze bardziej nerwowa kiedy wsiadłam do auta i usiadłam już w fotelu. Mama przyszła po mnie , i odpaliliśmy auto.

Podczas jazdy wyglądałam za okno , patrzałam na wszystkie domy, żaden z nich nie miał w sobie nic specjalnego , nie mam pojęcia dlaczego moja mama postanowiła tu mieszkać . Zobaczyłam chłopca który jechał na deskorolce , miał podobną koszulę do mojej , może szedł do szkoły, zastanawiam się czy zobaczę go dzisiaj.

" Miłego dnia skarbie" Powiedziała mama zanim wysiadłam z auta i założyłam od plecak .
" Pa mamo , będę próbować" Uśmiechnęłam się i zamknęłam drzwi .
Trzymałam głowę w dół , próbując nie zwrócić na siebie uwagi , szukałam jedynie sekretariatu . Dzięki Boże mama podwiozła mnie prawie pod samo wejście , więc szybko weszłam do części biurowej i czekałam w środku.
"W czym mogę pomóc?" Spytała kobieta
"Jestem Julia Starks , to mój pierwszy dzień tutaj"

*JASON MCCANN DO GABINETU DYREKTORA* usłyszałam w głośnikach , kobieta za ladą ,za mną przewróciła oczami .
Kim był Jason Mccann?
"Miło cię poznać Julio , Jestem pani Parley , teraz dam ci plan  lekcji i podręczniki , powiem Ci gdzie jest szafka i powinno być dobrze " powiedziała z pół uśmiechem na twarzy .
"Dziękuję " Odpowiedziałam zastanawiając się czy ktoś mnie tutaj oprowadzi , czy coś takiego jest możliwe w tej szkole? Nagle na biurku sekretarki pojawiły się 3 podręczniki i kawałek papieru.
" Tu są twoje książki , twoja szafka to 10-35, miłego pierwszego dnia Julio" Powiedziała. Wzięłam mój plan lekcji i wsunęłam do kieszeni obok mojego telefonu , wzięłam do rąk książki .
Nie mogłam otworzyć drzwi , moje ręce były zajęte nagle poczułam powiew i ktoś mnie popchnął.
"Patrz gdzie idziesz , głupia kurwo" powiedział chłopak.
Słucham?
_____________________________________________________________
Oto jest pierwszy rozdział tłumaczenia . Mam nadzieję że wam się spodoba! Zostawcie swoje opinie w komentarzach .Jeśli chcecie być informowani wszystko jest napisane pod nagłówkiem na pasku.
Co myślicie o nagłówku ? Robiłam go sama i średnio mi się podoba ale narazie chyba nic lepszego nie zrobię. Przepraszam za wszystkie błędy ! :) xx
@iPraiseSwag Xx

Obserwatorzy