piątek, 12 kwietnia 2013

Rozdział 2

' uh , że co?' -Powiedziałam wstając i podnosząc moje książki
' Powiedziałem , patrz jak idziesz!' -odpowiedział
' Jason , jakiś problem?'- Powiedziała gruba kobieta
' Nic, nowa na mnie wpadła' -odpowiedział , spojrzałam na niego . To był ten chłopak , którego widziałam rano , nie wyglądał tak dobrze przez okno
' Ty musisz być Julia!' powiedziała dyrektorka , chociaż szczerze nie byłam pewna że nią była
' Tak , właśnie tu miałam przyjść?' spytałam
' Tak tak! Jestem pani Tuite , chodź ze mną , Jason ty też!'
'O boże' stęknął
Szliśmy za panią Tuite do jej gabinetu , weszłam i zobaczyłam tylko jedno krzesło , usiadłam a Jason prawdopodobnie Jason McCann stał pod ścianą
' Właśnie czekałam na ciebie Julio , widzę że masz książki  a czy masz plan lekcji?' spytała , więc wyjęłam z kieszeni jednocześnie odpowiadając jej .
' W porządku teraz dopisz się do system i wszystko powinno być w porządku musisz poczekać  chwilę podczas gdy będę rozmawiała z Jason'em , przepraszam za niedogodności ' powiedziała.
Słuchałam ich rozmowy , patrząc w tą iz powrotem między nimi.
'Jason , dlaczego cały czaas wdajesz się i kontynuujesz bijatyki?' spytała
' Dlaczego ludzie cały czas o to pytają?' odpowiedział
'Wiesz że możesz zostać wyrzucony ze szkoły?'
' Mogłaś mnie wyrzucić już dawno temu,  ale tego nie zrobiłaś ani nie zrobisz bo wiem że jestem zbyt mądry' powiedział , zarzucił włosami i sam się ugryzł
ale te włosy,
Byłam oszołomiona , i zauważyłam że oni oboje patrzą się na mnie
' Julia wszystko w porządku ?' spytała dyrektorka
'  um.. tak' i uśmiechnęłam się , patrząc się cały czas na Jasona
' Widzę że mam kolejną' parsknął jednocześnie wyśmiewając mnie
Co to ma znaczyć ?
' Julia myślę że możesz już iść , mam nadzieję że wszystko znajdziesz i będziesz dobrze się tu czuła' powiedziała, Ja mam za to nadzieję że inni nauczyciele są tacy jak ona
' Dziekuje, dowiedzenia i miłego dnia pani Tuite' powiedziałam
Jason się zaśmiał
'coś śmiesznego panie McCann ?' spytała
Otworzyłam drzwi
' to po pro..' rozmowa się ucięła ponieważ szłam szarym korytarzem, kiedy weszłam na korytarz główny szkoły było pusto ,lekcje musiały się właśnie zacząć , byłam blisko szafek 10klasistów kiedy znalazłam zamek się przekręcił i otworzyłam drzwiczki , o matko , cuchnęło  jak gówno konia, kiedy się schyliłam zobaczyłam stare opakowanie po jogurcie,fuj.
Nie należę do tych dziewczyn które boją się dotknąć czegoś bo może im się złamać paznokieć ,ale zapach pleśni nie jest atrakcyjny więc co dopiero dotyk, wzięłam moje pióro zamknęłam szafkę i uderzyłam kogoś.
' to moj...'spojrzałam w górę i przełknęłam ślinę , ' oo hej Jason' zamknął szafkę i popchnął mnie na nią ,
' Nie mów do mnie cześć' - warknął, przestraszyłam się .
'prze..'
'Nie przepraszaj , jestem Jason McCann nie odzywaj się do mnie nie dawaj żadnych sygnałów nic z tych rzeczy'powiedział
' dob..'
' Nic nie mów' złapał za mój podbródek i zaczął nim poruszac. 'rozumiesz?' zapytał
Kiwnęłam głowę . Odsunął się ode mnie , chwycił swoją deskę której nie zauważyłam wcześniej  , prześlizgnął się korytarzem do głownych drzwi i po prostu wyszedł?
____________________________________________________
@iPriaseSwag ;)

5 komentarzy:

  1. jejku kocham to <33
    on jest straszny ale może się zmieni :D
    zapowiada się ciekawie ;**
    chcę już nexta ...
    @kidrauhlismygod

    OdpowiedzUsuń
  2. ASNQSKJqs KIEDY KOLEJNY? ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bym się na niego rzuciła hahah xD

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy